Forum www.mojamuzyka9598.fora.pl Strona Główna www.mojamuzyka9598.fora.pl
:::forum muzyczne:ambient,idm,nujazz,dnb,house...''Technikum Mechanizacji Muzyki''@.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dobra książka
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mojamuzyka9598.fora.pl Strona Główna -> Niejednoznaczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabelcia




Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Czw 15:02, 21 Paź 2010    Temat postu: Dobra książka

Pozwolę sobie założyć temat dla tych co lubią trochę poczytać.
Na dobry początek: Charles Martin ''Otuleni deszczem''.



„Otuleni deszczem” Charlesa Martina to opowieść o tym, jak przemienić rany w perły. Powstają one z ran ostryg, do których muszelki dostało się małe ziarnko piasku. Początkowo boli nieznośnie, lecz stopniowo ciało małży obrasta perłową masą. W ten sposób z bólu małego żyjątka rodzi się perła. Historia Tuckera Masona jest przykładem na to, że jedynie ze zranionych miejsc można wydobyć drogocenną perłę.

To opowieść o chłopcu, którego ojciec miał w życiu trzy namiętności: alkohol, kobiety i konie. Dla syna zabrakło już w nim miejsca, dlatego jego wychowanie powierzył kobiecie, którą zatrudnił do prac gospodarskich. Któregoś poranka przyprowadził do domu kilkuletniego chłopca, informując sześcioletniego wówczas Tuckera i jego opiekunkę, że to jest chyba jego syn i że od dziś będzie mieszkał razem z nimi. W ten sposób Tucker zyskał przyrodniego brata Mutta – towarzysza niedoli oraz ulotnych chwil radości i zabawy, jeśli w pobliżu akurat nie było zamroczonego alkoholem ojca.

W życiu dorosłym każdy z braci inaczej radzi sobie z traumą dzieciństwa – Tucker poświęca się pracy zawodowej – jest znanym fotografem, natomiast u Mutta rozpoznano zaburzenie psychiczne o nieznanej etiologii. Lekarz prowadzący zakłada, że jego źródłem jest jakieś bolesne doświadczenie z dzieciństwa i jeśli uda się do niego dotrzeć, być może da się wyleczyć Mutta. Któregoś dnia losy Tuckera, Mutta i Katie, ich przyjaciółki z dzieciństwa, ponownie się splatają… Jaki będzie epilog tego spotkania? Czy zdołają przełamać lęk przed bliskością, zranieniem czy też każde z nich na nowo zasklepi się w swojej samotności?

„Otuleni deszczem” to opowieść o miłości, przyjaźni i przebaczeniu, które jest aktem odwagi, wyzwalającym z więzienia bólu, cierpienia i goryczy, w którym jak w starym, opuszczonym lochu straszą demony przeszłości. Autor nie proponuje swojemu bohaterowi, a w pewnym sensie również nam, pozornie łatwych rozwiązań, tj. nie oczekuje zaparcia się cierpienia, deklaracji, że to wcale nie bolało bądź też w ogóle się nie wydarzyło, lecz konfrontuje z nim i uczy walczyć o kształt swojego życia, gdyż jeśli nie zmierzymy się uczciwie z przeszłością, nasze serca pozostaną zamknięte na miłość. A w każdym człowieku tkwi tęsknota za tym, by kochać i być kochanym – nawet jeśli się przed tym desperacko broni.

Polecam :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Globox




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Pią 15:50, 22 Paź 2010    Temat postu:



Charlotte Link - Grzech aniołów

Janet Beerbaum jest matką bliźniaków - Maximiliana i Mario. Obaj chłopcy, łudząco do siebie podobni, od chwili przyjścia na świat są dla Janet wszystkim. Rozpieszczani i wyręczani przez matkę dorastają w rodzinie, w której próżno szukać teraz miłości. Małżeństwo Janet nie układa się, zaś ona sama jest zakochana w innym mężczyźnie. Naiwnie wierząc, że tylko w ten sposób zapewni swoim synom szczęście, postanawia za wszelką cenę utrzymać pozory i rezygnując z kochanka, robi wszystko, aby wciąż być z mężem.
Gdy jednak pewnego dnia dochodzi do tragedii życie całej rodziny ulega zmianie na zawsze. Maximilian trafia do szpitala psychiatrycznego, z którego właśnie ma zostać zwolniony. Dla Janet jest to wspaniała wiadomość, niestety jej mąż nie podziela jej radości. Zamiast tego zupełnie otwarcie sprzeciwia się powrotowi syna do rodziny. Codzienne starcia z mężem i jego decyzja są dla Janet tak wielkim ciosem, że kobieta postanawia porzucić dotychczasowe życie i nie dbając już u pozory, ponownie wiąże się z dawnym ukochanym.
Jej sielanka zostaje jednak szybko zakłócona - Janet ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że drugi z jej synów, Mario wyjechał właśnie do Prowansji ze swoją dziewczyną i planuje spędzić z nią trochę czasu sam na sam, z dala od rodziny i ludzi. Tylko Janet wie, co może się kryć za tym wyjazdem, a świadomość nadchodzącego niebezpieczeństwa zmusza ją do natychmiastowego ruszenia śladami ukochanego syna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabelcia




Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Pią 16:13, 22 Paź 2010    Temat postu:



Bardzo wciągająca lektura.
Smażone zielone pomidory” to opowieść o miasteczku Whistle Stop, położonym nieopodal Birmingham w Alabamie. Śledzimy losy mieszkańców małego miasteczka. O czasach dawnych opowiada czytelnikom i jednej z bohaterek książki, Evelyn Couch, Pani Virginia Threadgoode, pensjonariuszka Domu Starców. Starsza pani potrafi opowiadać szalenie zajmująco; ma dar, by słowami ożywić bohaterów swoich opowieści, przyjaciół, znajomych, tych, wśród których się wychowywała i tych, którzy towarzyszyli jej w dorosłym życiu. Z jej słów wyłania się doskonale nakreślony portret małego, choć nie sennego, amerykańskiego miasteczka. Obserwujemy relacje rodzinne, związki małżeńskie i partnerskie, funkcjonowanie społeczności składających się z czarnych i białych. Opowieść Ninny Threadgoode zmienia życie czterdziestoośmioletniej Evelyn Couch. Uświadomiła sobie istnienie lęku, który dominował w jej życiu: „Kiedyś była dziewicą, by nie wyzwano jej od puszczalskich i dziwek; wyszła za mąż, by jej nie wyzwano od starych panien; udawała orgazm, by jej nie wyzwano od oziębłych; urodziła dzieci, by jej nie wyzwano od bezpłodnych; nie została feministką, by jej nie wyzwano od dziwaczek nienawidzących mężczyzn; nigdy nie narzekała i nie podnosiła głosu, by jej nie wyzwano od zrzęd…”. Bardzo podobają mi się zmiany jakich pod wpływem starych historii dokonała w swoim życiu Evelyn. Okazuje się, ze bodźcem do metamorfozy nie musi być coś spektakularnego, wielkiego w swym zasięgu. Evelyn w opowieściach o kobietach z przeszłości odnalazła siłę dla siebie – dostrzegła własną wartość, odważyła się żyć. Przestała czuć się jak stary, nikomu nie potrzebny człowiek.
Świetna książka. Warto ją przeczytać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz 'Royal' Ochmann
Administrator



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Pią 16:18, 22 Paź 2010    Temat postu:

Sara Wheeler ''Za blisko słońca''

Dennys Finch Hatton (1887-1931) był charyzmatycznym angielskim arystokratą, który sto lat temu postanowił uciec od cywilizacji w dziką rzeczywistość Afryki środkowowschodniej. Najwięcej wiemy o nim z książek jego ukochanej Karen Blixen, ale to nie cała prawda.

Pasjonująca opowieść o niezwykłym człowieku, tradycjonaliście i zarazem buntowniku, wiedzie nas z londyńskich salonów XX wieku w sam środek buszu. Rzecz o wielkich przygodach, miłości i pędzie do wolności, za którą płaci się wysoką cenę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabelcia




Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Pią 18:19, 22 Paź 2010    Temat postu:



"Marker" Robina Cooka to kolejny "thriller medyczny" a zarazem oskarżenie amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej.

Główną bohaterką powieści jest amerykańska patolog - Laurie Montgomery. Podczas pracy lekarka odkrywa, że w jednym ze szpitali ludzie zaczynają umierać bez wyraźnego powodu. Nie potrafiąc podać przyczyny zgonów młodych ludzi, Montgomery zaczyna podejrzewać, że w szpitalu grasuje morderca. Niestety, prawie nikt nie chce wierzyć w jej przypuszczenia, a ponadto sama wkrótce trafi jako pacjentka do feralnego szpitala. Wartka akcja, znakomicie budowane napięcie i specyficzne poczucie humoru - to wszystko sprawia, że opowieść Cooka czyta się szybko i z całkiem sporą przyjemnością.

Cook ukazuje w swej powieści kulisy funkcjonowania wielkich koncernów medycznych, które - nastawione na osiąganie jak największych zysków, zarządzane przez ludzi, nie mających pojęcia o medycynie, ignorują najbardziej palące problem, albo szkodzą własnym klientom.

Ponadto, amerykański pisarz poruszył problem najgorszej z chorób cywilizacyjnych współczesności - raka, ukazał, jak ważne jest przeprowadzanie regularnych badań, pozwalających wykryć nowotwór. Im szybciej zostanie on zdiagnozowany, tym większe szanse na wyleczenie pacjenta. "Marker" warto przeczytać - jako niezłą literaturę rozrywkową, ale "z ambicjami", mającą aspiracje, by wskazywać przyczyny i sposoby leczenia chorób, jakie dręczą współczesne społeczeństwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Globox




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Sob 13:06, 23 Paź 2010    Temat postu:



''My, dzieci z dworca ZOO''
1987 wyd.polskie

Książka "My, dzieci z dworca ZOO" została napisana 30 lat temu, ale wciąż pozostaje niezwykle aktualna. Opowiada o piętnastoletniej Christiane, która w wieku 12 lat sięgnęła po narkotyki. Książka pokazuje, jak dziewczyna powoli stacza się na dno, jak marnuje sobie życie. Staje się prostytutką, żeby zarobić pieniądze na kolejną działkę. Jest tu opisana niezwykle trudna walka z nałogiem.

Książkę czytałem dawno, jakieś 10 lat temu, jednak wciąż pamiętam, jak wiele emocji dostarczyło mi jej czytanie. Czytałem bardzo powoli, pozwalając słowom dotrzeć do mnie. I byłem zszokowany tym, jak taka młoda dziewczyna marnuje sobie życie. Christiane nie potrafiła podejmować rozsądnych decyzji, narkotyki rządziły całym jej życiem. Najgorsze jest to, że bohaterka ani przez chwilę nie dopuszczała do siebie myśli, że jest uzależniona. Cały czas powtarzała sobie, że w każdej chwili może przestać. Jednak, niestety, nie jest to takie proste...

Uważam, że każdy nastolatek powinien sięgnąć po tę książkę. Daje ona prawdziwy obraz życia narkomana, ponadto jest napisana w ciekawy sposób, mamy możliwość dowiedzieć się, co czuła matka Christiane. Czytałem wiele innych książek, jednak, moim zdaniem, "My, dzieci z Dworca ZOO" jest zdecydowanie najlepsza...

... ale pozostał mi pewnien niedosyt, a raczej chęć wiedzy co było potem. Książka urwała się jakby w połowie życiorysu Christiane i tak na prawde nie wiedzialem co dalej. Co z miloscią jej do Detlefa i najważniejsze: czy udało jej sie poradzić z problemem narkotykowym. Ciągle mam wrazenie, że powinna powstać jakaś kontynuacja, bo jak czytalem w internecie (było kilka zdań, co dzieje sie z Christiane i Detlefem). Skończyła z nałogiem dopiero w 1998 roku! Myśle, że kontunyacja o tym dlaczego trwało to tak długo było by jeszcze większym dowodem na to, jak trudno z tym skończyć, a jak łatwo zacząć... narkotyki bardzo ją zmieniły.

Ps.
Oglądałem nawet film na jej podstawie, ale nie oddaje tego co można było sobie poprzez czytanie wyobrazić, wiele w tym filmie nie zgadzało się z rzeczywistością!

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabelcia




Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Pon 20:22, 25 Paź 2010    Temat postu:



Doktor Laurie Montgomery bada serię nagłych zgonów - pacjenci jednej z sieci szpitali umierają z powodu zakażenia gronkowcem. Laurie jest tym bardziej zaniepokojona, że w jednym z tych szpitali ma się poddać operacji jej mąż. Lekarka stopniowo nabiera pewności, że zakażenia nie są przypadkowe. Za wszelką cenę chce rozwikłać zagadkę, by zmusić męża do odłożenia zabiegu. Niestety, jest bardzo uparty, a właściciele sieci szpitali walczą, by informacje o sytuacji kryzysowej nie ujrzały światła dziennego...

Kolejny bestseller w którym miłość miesza się ze zbrodnią, a dynamiczna akcja trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Globox




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Pią 10:56, 29 Paź 2010    Temat postu:



Magdalena Kordel - Sezon na cuda

Powyższa powieść to kontynuacja „Uroczyska" - ciepłej i zabawnej opowieści o perypetiach Majki: kobiety porzuconej właśnie przez męża, która od tej chwili samotnie musi zająć się wychowywaniem córki, kota i dwóch psów, prowadzeniem domu odziedziczonego po ciotce i całą masą problemów, które spadają na nią lawinowo.

W "Sezonie na cuda" Majka jest już szczęśliwą gospodynią na swoim co oznacza, że po wielu trudach zdołała wreszcie zaaklimatyzować się w miejscowości Malownicze, dogadać z miejscowymi i bez większych niespodzianek prowadzi teraz niewielki pensjonat.

Nadchodzące właśnie święta Bożego Narodzenia nastrajają Majkę bardzo optymistycznie i altruistycznie, dlatego kobieta wpada na nieco szalony pomysł, aby zorganizować kolację wigilijną dla samotnych mieszkańców swojej miejscowości. Chociaż plan ten wydaje jej się strzałem w dziesiątkę i wywołuje ogólny aplauz zaproszonych, okazuje się że przyszli goście Majki są osobami wyjątkowo wymagającymi i ciężko będzie im dogodzić. Majka postanawia jednak nie zrażać się i ambitnie przystępuje do realizacji swoich planów, tymczasem pewne sprawy zaczynają odciągać ją od przygotować.

Nastoletnia córka Marysia, zaczyna zachowywać się nieco dziwnie i tajemniczo, co niepokoi Majkę, zaś ona sama coraz częściej myśli o pewnym przystojniaku, który nagle zaczyna się kręcić w jej okolicy. Tymczasem czas biegnie nieubłaganie i święta są coraz bliżej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz 'Royal' Ochmann
Administrator



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Sob 14:36, 30 Paź 2010    Temat postu:

Wojciech Kuczok - Gnój



Debiutancka powieść Wojciecha Kuczoka "Gnój" to wstrząsająca, a chwilami tragikomiczna historia rodzinnego piekła, opowiadana przez dziecko, które jest jednocześnie obiektem przemocy i jej obserwatorem. Narrator opisuje rodzinny rytuał przemocy: metodyczne, przypominające tresurę bicie, które jest wyłącznie przyspieszonym kursem buntu i nienawiści. "Gnój" to studium rodzinnych patologii, przede wszystkim kalekiego ojcostwa - niedojrzałego emocjonalnie, niezdolnego do komunikacji i do wyjścia poza układ słabszy - silniejszy, a także widziana oczami dziecka panorama współczesnego, jak i historycznego Śląska, próba zatrzymania jego niepowtarzalnego kolorytu, ale i ukazania tego, co zwykle wstydliwie skrywane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Globox




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Śro 14:18, 24 Lis 2010    Temat postu:



Magdalena Samozwaniec - Maria i Magdalena

Barwna, pełna humoru opowieść o życiu Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej i samej autorki oraz całego klanu Kossaków na tle artystycznej i intelektualnej bohemy pierwszej połowy XX wieku. Cięty język, niezliczone anegdoty i pikantne szczegóły z młodości sióstr i ich znanych przyjaciół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz 'Royal' Ochmann
Administrator



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Wto 13:35, 07 Gru 2010    Temat postu:

Brian Freeman - Podglądacz



Trzydzieści lat temu, w życiu Jonathana Stride'a (znanego czytelnikom w poprzednich powieści Briana Freemana) doszło do wydarzenia, które wpłynęło na jego przyszłe życie i wybór takiej a nie innej drogi życiowej. Laura, siostra ówczesnej dziewczyny Stride'a została brutalnie zamordowana, zaś podejrzany zdołała uciec z miejsca przestępstwa i sprawa nie została nigdy wyjaśniona.

Po tym zdarzeniu, Stride zdecydował się zostać policjantem i obecnie jest porucznikiem w wydziale zabójstw. Mimo upływu tylu lat od śmieci Laury, jej morderstwo wciąż dręczy Stride'a zaś obecne wydarzenia każą mu jeszcze raz zająć się tą sprawą. Przyjaciółka Laury, Tish Verdure pisze właśnie książkę o mordercach, podtrzymując przy tym swoją teorię, że wie kto odpowiada za śmierć Laury.

Stride postanawia zbadań ten trop, tym bardziej, że Tish zaczyna nagle otrzymywać pogróżki, które mogą potwierdzać jej teorię. Porucznik odkrywa jednak, że dziewczyna ukrywa pewne fakty związane z przeszłością i być może wcale nie jest tak niewinna, za jaką pragnie uchodzić. Niestety śledztwo od początku nie idzie Stride'owi łatwo, a gdy pojawia się kolejna ofiara, policjant przekonuje się, że rozgrzebywanie przeszłości może pociągnąć za sobą jeszcze nie jedną zbrodnię...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Globox




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Śro 19:50, 08 Gru 2010    Temat postu:



John Banville - Niedotykalny

Trwa druga wojna światowa. W Cambridge działa siatka podwójnych agentów przekazująca strategiczne informacje KGB. Jej członkiem jest Victor Maskell, młody wielbiciel sztuki, którego uwodzi barwny świat londyńskiej bohemy. Wkrótce zaczyna współpracę z radzieckim wywiadem, jednocześnie pracując dla Brytyjczyków...

Banville oparł swoją powieść na autentycznych wydarzeniach i postaciach. Pierwowzorem Maskella jest jeden z najbardziej znanych historyków sztuki, opiekun brytyjskich zbiorów królewskich. Ta książka to mięsista powieść szpiegowska z jedną z największych afer politycznych XX wieku w tle. To także wielowątkowa, subtelna próba zrekonstruowania osobowości zdrajcy z wyższych klas, który estetykę pomylił z etyką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabelcia




Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Śro 20:24, 08 Gru 2010    Temat postu:



Książka ta od razu przykuła moją uwagę, gdyż wydawałoby się taki dziecięcy tytuł, a powieść wcale nie dla dzieci, choć głównym bohaterem jest pluszowy miś. Czytając fragment książki zawarty na tylnej okładce śmiałam się i płakałam równocześnie. Śmiałam się z absurdu, jaki tworzą oskarżenia wobec Winkiego, a płakałam ze wzruszenia wywołanego skromną postawą bezbronnego misia.

Powieść mnie zaskoczyła. Spodziewałam się jakieś sporej metafory w groteskowym stylu dotyczącej funkcjonowania rządu i egzekwowania kar za łamanie praw. Absurdalne sytuacje, które wywołują afery i skutki, które są nieraz kompletnie pozbawione logiki. Oprócz tego podczas procesu misia, możemy doszukać się politycznych działań, które działają na oszustwach. W tej książce chodzi o uczucia wobec bezbronnych istot. Nie chodzi o to, żeby teraz wszystkie zabawki brać i przytulać, bo a nuż okażą się żywe, mam na myśli małe dzieci i zwierzęta, które potrzebują troski i zainteresowania, a przede wszystkim miłości
Niektóre fragmenty mnie rozbroiły swoją dosłownością. Jeden o procesie robienia pierwszej kupki przez Winkiego, a drugi dotyczy urodzenia małej Winkie również przez Winkiego.

Książka jest nietypowa, z jednej strony tytuł sugeruje coś dla dzieci, bohaterem jest pluszowy miś i styl jakim jest pisana powieść też jest dziecinny, zaś z drugiej strony tytuł jest niepokojący i tematyka książki jest poważniejsza .....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz 'Royal' Ochmann
Administrator



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Czw 12:28, 09 Gru 2010    Temat postu:

ej, czy ta kniga jest o mnie :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izabelcia




Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Czw 21:26, 09 Gru 2010    Temat postu:

Nie misiu, to nie o Tobie :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mojamuzyka9598.fora.pl Strona Główna -> Niejednoznaczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin