 |
www.mojamuzyka9598.fora.pl :::forum muzyczne:ambient,idm,nujazz,dnb,house...''Technikum Mechanizacji Muzyki''@.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Willowbat
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 17:01, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Muariolanza - Wszystko będzie inaczej
Album ''Wszystko będzie inaczej'' to zbiór dojrzałych, a przy tym melodyjnych piosenek. Są tu nieparzyste rytmy, jazzowe frazy, kosmiczne efekty i psychodeliczne brzmienia, ale całość jest przebojowa i łatwo zapamiętywalna. Oczywiście jest i ambient i jazz, ale też dużo funky, reggae, a nawet rocka. Są orientalne instrumenty i sample z Maroka. Wszystko w niespotykanej dotąd na polskiej scenie produkcji. Teksty mówią o nadziei w kryzysie, o polskiej rzeczywistości widzianej oczami przedstawicieli pokolenia '70. Może to ten kryzys spowodował, że nowe formy muzyczne Muariolanzy są tak oszczędne?!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luckylooser
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 12:40, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Sundial Aeon - Mimesis
Sundial Aeon powraca z nowym, ambientowo-transowym i chilloutowym albumem ''Mimesis''. Premiera krążka już we wrześniu. Główną inspiracją przy tworzeniu materiału na płytę był tajemniczy kompleks militarny RIESE, położony niedaleko Wałbrzycha w Górach Sowich, podziemia Zamku Książ oraz cała garść niewyjaśnionych informacji, legend, mitów i domysłów związanych z problematyką RIESE.
Album dedykowany jest wszystkim, którzy zostali zamordowani przy budowie tego kompleksu, w szczególności więźniom obozu koncentracyjnego Gross-Rosen i innych, naukowcom i pasjonatom, którzy stale pracują nad przekazaniem swojej pasji i wiedzy innym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugoberg
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 13:54, 16 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Juno Reactor – Luciana (1994)
62 minutowy abstrakt, dark ambient i experymental w dobrym wydaniu ;)
Posępny i niespokojny, złowrogi i etniczny, agresywny, magiczny i bajeczny klimat na tej płycie to znak firmowy grupy Juno Reactor.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Globox
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto 15:48, 04 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
refuse dump - 6 ep
6 maja 2010 roku światło dzienne ujrzał materiał projektu "Refuse Dump" wydany nakładem netlabelu 3LOOP Rec. Co można usłyszeć wsłuchując się w kompilację:
"To mroczny album. To podświadomy lęk przeniesiony na ambientowe dźwięki. Zawał (INFARCT) symbolizuje strach przed nagłą chorobą, martwicą serca, mózgu czy innego narządu, co może zakończyć się śmiercią. Poczucie winy (REMORSE) - stan, który może doprowadzić cię do depresji. Albo staniesz się bezdomnym (HOMELESS). Widzisz cywilizację, śmieci, korki uliczne (TRAFFIC-JAM). I ciągłą pogoń za szybkim zwycięstwem (QW). A to dopiero początek (ALFA)..." tak o projekcie wypowiadają się członkowie 3LOOP rec.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scretcher
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 16:16, 04 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Artist: Leyland Kirby
Title: Eager to tear apart the stars
Released: 2011
. The Arrow Of Time
.. This Is The Story Of Paradise Lost
... To Reject The World
.... No Longer Distance Than Death
..... They Are All Dead, There Are No Skip At All
...... My Dream Contained A Star
40 minut przepięknego ambientu :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Willowbat
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 16:57, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
bvdub & Andrew Thomas – Air texture vol. 1
Skompilowania ''Air texture vol. 1'' podjęli się dwaj chyba najpopularniejsi dziś producenci gatunku – Brock Van Wey i Andrew Thomas.
Co można usłyszeć w przygotowanych przez nich zestawach?
CD 1 - Selected by bvdub
01. Orla Wren - A Canvas For Your Yearning
02. Rafael Anton Irisarri - Flowstone
03. Let’s Go Outside - Hold Still Without Me
04. bvdub - Tried So Hard
05. Maps and Diagrams - The Shape of Things To Come
06. Ian Hawgood - Me, You and Nagano
07. Hessien - The Ghost and Mrs. Muir
08. Konntinent & Ian Hawgood - Ollo
09. The Green Kingdom - Kalimba Sketch
10. Ryonkt - Return
11. Arc of Doves - I Remember When
CD 2 - Selected by Andrew Thomas
01. Klimek - Ice Storm (Prelude to a Fratricide)
02. Andrew Thomas - Black Sky Bright Sun
03. Atlas Sound - Diorama Rendered
04. Oneohtrix Point Never - Sand Partina
05. Chihei Hatakeyama - Road After Rain
06. Klimek - Live in Murmansk (re-arranged excerpt)
07. loscil - Hyphae
08. Biosphere - Iberia 5
09. Markus Guentner - Senses
10. Oneohtrix Point Never - Alexander Scriabin (edit)
11. Bevan Smith and Tristan Dingemans - Dispatch 1
12. Leyland Kirby - Departure
13. Markus Guentner - To the Place
14. Wolfgang Voigt - Fresko 1
Mroczne i niepokojące tony nisko zawieszonego dronu...
Powolny strumień perlistych dźwięków o impresjonistycznej urodzie...
Ten swoisty raport ze sceny ambientowej napawa optymizmem – właściwie wszystkie utwory na obu krążkach są na wysokim poziomie, nie ma tu jakichś ewidentnych wpadek. Słychać wyraźnie jedno – ambient ewoluuje, rozwija się, wchodzi w interakcje z innymi stylistykami, a to znaczy, że ciągle jest żywotny i stworzy jeszcze niejedną mutację. Brian Eno może być dumny ze swego dziecka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izabelcia
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Pon 16:06, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Side Liner - Crying cities
Crying Cities to muzyczna opowieść z wielkiego miasta przyszłości. Nick Miamis aka Side Liner stworzył album, na którym możemy usłyszeć zmienające się jak w kalejdoskopie dźwięki z downtempo do chillout'u, z breaks do ambientu.
Wszystko to stanowi wyjątkową i charakterystyczną dla Side Liner'a melancholijną muzykę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luckylooser
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 19:48, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
The Orb – C Batter C
Disc: 1
1. Battersea Bunches Original Soundtrack
2. To Battersea With Bunches [HFB remix]
3. Meandering Through The Emerald Turf [Gaudi remix]
4. Brixton Hundreds [David Harrow remix]
5. Latchmere Allotments [Nocturnal Sunshine remix]
6. Red House, Brown Dog [Being remix]
7. Beyond the Legend of the Battersea Asparagus Triangle [Autolump remix]
8. Batter C Bunny s Munching Orbular Marrow Mix [Thomas Fehlmann]
Disc: 2
1. Battersea Bunches original film
2. Esmerelda s Turf
3. Nocturnal Bunch
4. Brixton to Harrow
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugoberg
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 12:40, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Anthony Rother - 62 minutes on Mars
1. Circlon Vally
2. Star Orgy
3. Phobos
4. Deimos
5. Iron Dust
6. Time Clouds
7. Alpha Cephei
8. Delta Riging
9. Wave Odyssey
10. Thermal Tune
A.R. że techno? wporzo ! że elektro ? ok ! ale, że ambient ??!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luckylooser
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon 12:37, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Paddy Free Karekare: Te reo o te whenua
Paddy Free to pochodzący z Nowej Zelandii dj, producent i kompozytor. Jest jednym z pionierów muzyki elektronicznej w swoim kraju. Znany przede wszystkim z działalności w zespole Pitch Black, który tworzy dźwięki zbliżone do gatunków ambient, downtempo i dub.
Album "Karekare: Te reo o te whenua" wydany pod koniec kwietnia w Dubmission Records jest pierwszym solowym krążkiem artysty od początku muzycznej kariery, która trwa ponad dwadzieścia lat.
Muzyka na płycie nawiązuje do wcześniejszych wspólnych produkcji z zespołem Pitch Black, jest jednak bardzo zróżnicowana. Oprócz spokojnych ambientowo - downtempo'wych brzmień, znalazły się utwory z pogranicza drum and bass.
Przy nagrywaniu albumu brał udział Richard Nunns - muzyk, który z powodzeniem połączył muzykę elektroniczną z muzyką Maorysów (jedna z grup etnicznych zamieszkujących Nową Zelandię) wykorzystując do tego instrumenty przez nich używane.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Willowbat
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 19:36, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
10 lutego 2012, podczas koncertu w kijowskim teatrze "Les Kurbas", miała miejsce premiera płyty "It's not boring. It's ambient". Pięknie wydany nakładem Preserved Sound podwójny album zawiera nagrania artystów z szeroko pojętej stylistyki ambient : na krążku pierwszym znajdują się utwory muzyków ukraińskich, na drugim zaś - polskich. Całość uzupełniona jest zestawem specjalnie zaprojektowanych pocztówek. Ideą albumu była współpraca artystów z Polski i Ukrainy - przekroczenie granic poprzez sztukę, w sytuacji, gdy polityka zawodzi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz 'Royal' Ochmann
Administrator
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią 13:09, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Fluxion - Traces
Traces to już ósmy długograj w karierze Fluxiona, który na scenie muzyki eksperymentalnej i ambientalnej zbliża się do statusu weterana. I to, że facet ma już dość długi, bo czternastoletni staż jako producent, tylko działa na korzyść jego twórczości i wcale nie przeszkadza mu to w inteligentnym wplataniu współczesnej mody na muzykę dub techno w intrygujące mroczne muzyczne ilustracje, z których jest znany. Podróż po Traces rozpoczynamy od chilloutowego 'Motion' (których na płycie jest jeszcze sztuk dwie, z czego jeden to edit), by następnie trafić na 'No man is in Island' wspartego wokalnie przez Dennisa Browna, który aranżacyjnie przywołuje na myśl dźwięki z 'The duct-tape mechanics' Frivolousa z wmieszaną nutą twórczości Gotan Project. 'Desert night' w zasadzie samym swym tytułem wyjaśnia cały mroczny wydźwięk utworu. 'Eruption' natomiast staje się małym kontrastem do swojego poprzednika, głównie ze względu na bliższy flirt z bardziej technicznymi brzmieniami. Idąc dalej zauważamy zawartą na płycie koncepcję sinusoidy brzmieniowej, według której 'Statons' ucieka w leniwe pokłady przestrzeni ambientu wsparte przez dubowe delay'e i przestery. Jeszcze silniejsze powiązania z digital dubem widać na 'Memba' opartym na szybkiej i dyskretnie przemyconej klubowej stopie. Kolejny ukłon w stronę dub techno widać w kawałku 'Butiama'. Natomiast eksperymentalny 'Migration' zaciera nieco silnie mroczny środek albumu, wypędzając słuchacza z podróży w krainę relaksu i rozleniwienia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Willowbat
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 12:03, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Shrubbn!! – Echos
''Echos'' zaczynają się od preparowanego dubu – rwane akordy zaszumionych klawiszy podbija smolisty bit wsparty dronowym pochodem basu (Echo 4/4). Kontynuację tego wątku znajdujemy dopiero w połowie krążka – trafiamy tam na zapętlone pulsacje o masywnym brzmieniu, które niosą przetworzoną wokalizę o nostalgicznym tchnieniu (Echo 4/3). Radykalną dekonstrukcją tych dźwięków jest kompozycja nawiązująca do eksperymentów duetu Emptyset czy recenzowanego niedawno Sendai – rozpisana na mordercze uderzenia ciężkiego bitu i radykalnie przesterowane wibracje basu (Echo 1/3).
Haas i Bomans sięgają również po glitchowe zdobyczne nowej elektroniki. ''Echo 7/4'' i ''Echo 3/3'' skonstruowane są bowiem ze studyjnych defektów – miarowo pulsującego szumu podszytego zredukowanym do minimum podkładem rytmicznym. Stąd już krok do industrialnych technik muzycznego szoku – i w kompozycjach ''Echo 5/3'' i ''Echo Echo 6/3'' rozbrzmiewają przemysłowe odgłosy wielkich fabryk, przetworzone w monochromatyczne strumienie zdegenerowanego dźwięku, przywołując wspomnienie podobnych preparów w wykonaniu Cranioclast czy Kallabris.
I wreszcie klasyczny ambient – tutaj objawiony w postaci chmurnych miniatur, a to skoncentrowanych na mechanicznym podkładzie (Echo 2/3), a to na złowrogo warczącym dronie (Echo 1/4), a to na neoklasycznym piano (finałowe Echo 8/4). Co ciekawe – w tych właśnie nagraniach dochodzi do syntezy wątków z poprzednich kompozycji, w efekcie czego oniryczne plamy rozmytych dźwięków podszywa podskórny niepokój wywołany dysharmoniczną plątaniną studyjnych efektów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugoberg
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 12:09, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Journeyman - Mama 6 (1994)
Zaginiony klejnot elektroniki wczesnych lat 90. Pod szyldem Journeyman ukrywał się Paul Frankland, wówczas ścisła czołówka wśród brytyjskich artystów elektronicznych. Krążek wypełnia prawie 80 minut doskonałej, cieplutkiej elektroniki, startującej wówczas pod szyldem ''ambient dub''. Paul Frankland stworzył właściwie definicyjne ujęcie rodzącego się gatunku, już na samym początku zaprezentował też jego autorską interpretację, której dorównać mogli tylko najwięksi; The Orb, Underworld czy Biosphere. ''Mama 6'' daje prawdziwą gwarancję muzycznej sytości, jest też – tak mi się wydaje – obowiązkową lekcją elektronicznej historii. To rzeczywiście jeden z najbardziej smakowitych albumów w kategorii szeroko pojętego ambientu. Jeśli zaś chodzi o Franklanda, to po kilkunastoletniej nieobecności powrócił na scenę w zeszłym roku, i to w trójnasób: jako połowa projektu Max & Harvey (epka 'Amoeba'), solo pod pseudonimem Woob (longplay 'Repurpose') oraz w roli właściciela labelu Bigamoebasounds.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugoberg
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 12:12, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Spacetime Continuum – Sea Biscuit (1994)
Zanim powołał do życia Spacetime Continuum, Jonah Sharp był jazzowym perkusistą rezydującym w Londynie. Po przeprowadzce do San Fransisco na początku lat 90. zainteresował się elektroniką. Z tej fascynacji narodził się projekt Spacetime Continuum, którego magnum opus jest album ''Sea biscuit'' – kwintesencja ambientu ostatniej dekady XX wieku. Pochodzący z tej płyty znakomity utwór ''Low frequency inversion field'' znalazł się nawet na ścieżce dźwiękowej do kultowego filmu ''Pi''. Warto również wspomnieć o starszej o rok płycie ''Alien dreamtine'', nagranej z udziałem Terence’a McKenny – pisarza, etnobotanika i filozofa, który pod generowaną przez Sharpa muzykę opowiadał o swoich doświadczeniach psychodelicznych pod wpływem DMT.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|